Magia Roztocza

Roztocze to piękna, mało popularna to kraina geograficzna, która łączy Wyżynę Lubelską z Podolem. Przebiega z północnego zachodu, od Kraśnika, na południowy wschód aż do Lwowa. Oddziela Wyżynę Lubelską i Wyżynę Wołyńską od Kotliny Sandomierskiej i Kotliny Naddniestrzańskiej.

Na Roztoczu utworzono Roztoczański Park Narodowy, Parki Krajobrazowe oraz liczne rezerwaty (m.in. Sołokija, Piekiełko, Nad Tanwią czy też Czartowe Pole).

Roztocze to nie tylko liczne atrakcje turystyczne, to też wyjątkowy i niespotykany w skali kraju klimat i wspaniała atmosfera. Gęste lasy, osada Konika Polskiego, Stawy Echo, spływy kajakowe, Letnia Akademia Filmowa, charakterystyczna zabudowa, cisza i kontakt z naturą.

Jeździmy tam już szósty rok z rzędu i za każdym razem odkrywamy coś nowego. To tam czas zdaje się płynąć wolniej, a jedzenie smakuje inaczej. Nie ma tu blichtru, lansu, sztuczności. Nie wyobrażam sobie wakacji bez pobytu w Zwierzyńcu. To magiczne miejsce, które przyciąga jak magnes.

Gdzie spać

Miejsc noclegowych jest wiele. Bliżej natury lub bliżej centrum. W zależności kto czego oczekuje. Większość pensjonatów oferuje śniadania i domowej roboty obiady.

Dalej od centrum znajduje się Czar Roztocza, Zacisze, Relaks, czy Dom Wczasowy Ustronie. Są domki wypoczynkowe Ranczo i typowa agroturystyka. W centrum jest Telimena, Anna, Sonata, Karczma Młyn, czy powstały w lipcu tego roku Hotel Roztocze.

Hotel Roztocze to pierwszy hotel w Zwierzyńcu oferujący śniadania i zniżkę na dobre obiady w Czarze Roztocza (ta sama miła pani Właścicielka). Pod względem lokalizacyjnym dla nas najlepszy. Mieści się na ulicy Partyzantów zaraz naprzeciwko kina Skarb, 2 minuty od kina Salto, blisko sklepów i ścisłego centrum.

Noclegi warto rezerwować ze sporym wyprzedzeniem, szczególnie w okresie Letnie Akademii Filmowej. Pierwszeństwo mają tzw. stali bywalcy, prelegenci i wolontariusze. My zwykle rezerwujemy już w dniu wyjazdu, kiedy to znany jest termin kolejnej edycji LAFu.

Co robić

To okolica, gdzie spokojnie można zabrać dzieci. Są liczne place zabaw, gokardy, plaża, przejażdżki bryczkami, stadnina koni, zalew z rowerami wodnymi, mini zoo, park linowy, zjazdy na linie nad stawem, a przede wszystkim luz, spokój i bezpieczeństwo.

– Spływy kajakowe. Większość ośrodków i pensjonatów oferuje spływy, co znacznie ułatwia sprawę. W każdej restauracji, czy pensjonacie rozłożone są ulotki firm specjalizujących się w spływach. Wybór jest naprawdę spory. W tym roku korzystaliśmy z Eskulapa. Najlepiej udać się też nad Zalew Rudka, gdzie znajduje się baza wszystkich firm i wybrać odpowiednią trasę. Wszystko jest świetnie zorganizowane, a do konkretnego miejsca, gdzie zaczniemy spływ dowożeni jesteśmy sześcioosobowym busem. My najczęściej pływamy z Obroczy wracając nad Zalew Rudka. Po drodze można zrobic przystanek w parku linowym, bądź zacumować w jednym z barów.

– Trasy rowerowe. Tras rowerowych jest bardzo dużo. Niestety trzeba uważać bo przejazd przez Roztoczański Park Narodowy grozi sporymi karami. Są trasy na cały dzień, na pół i na 2-3 godziny. W ogóle Zwierzyniec sprzyja poruszaniu się na rowerze. W mieście powstały też drogi rowerowe, co znacznie usprawniło poruszanie się na dwóch kółkach. Wypożyczalni rowerów jest sporo więc nie trzeba zabierać własnych. Polecam wypożyczalnie na 1 Maja. Pan opowiada o ciekawych miejscach, poleca trasy dołączając mapki.

– Stawy Echo. To założony w latach 1929-34 zespół stawów na miejscu mokradeł w dorzeczu strumienia Świerszcz. Obecnie istnieją cztery zbiorniki, które stały się ulubionym miejscem wypoczynku miejscowej ludności i turystów. Warto wybrać się nad stawy o świcie, gdzie z plaży w oddali widać pasące się Koniki Polskie.

– Browar w Zwierzyńcu. To zabytkowy browar założony na początku XIX wieku. W okresie Letniej Akademii Filmowej na jego terenie odbywają się koncerty, czy projekcje filmowe w ramach kina nocnego. Jest to też dobre miejsce odpoczynku po wyprawie rowerowej, czy spotkań towarzyskich. Można się napić Perły, lokalnego piwa Zwierzyniec, czy Ordynackiego.

– Letnia Akademia Filmowa. 11 dniowa uczta dla fanów kina i nie tylko. W pięciu kinach (w tym nocnym) codziennie od rana do późnych godzin nocnych wyświetlane są filmy. Filmy trzeba wybrać, bo niestety projekcje się zazębiają. Przy dobrej organizacji można zobaczyć nawet 6 filmów dziennie. Akademii towarzyszą spotkania autorskie, prelekcje, czy koncerty.

– Park Zwierzyńczyk. Oficjalna nazwa: Zabytkowy układ wodno-pałacowy w Zwierzyńcu wraz z zagospodarowaniem turystycznym . Doskonałe miejsce na spacer. Można też skorzystać z atrakcji zjazdu na linie nad stawem (250 m długości).

To tylko wybrane przykłady, ale myślę, że inne warto odkryć samemu. (np. stadniny koni, Szczebrzeszyn, czy Kościółek na wodzie)

Jedzenie

– Pieróg roztoczański z kaszą gryczaną. Najlepiej smakuje z zsiadłym mlekiem

– Wszelkie odmiany pierogów: pierogi ruskie, ruskie z kaszą, z kaszą i mięsem, owocami

– Cebulak – ukochany przeze mnie drożdżowy placek z makiem i cebulą. Najlepiej smakuje ciepły z masłem

– Pomidory – zwykłe pomidory, a nigdzie nie smakują tak dobrze, jak tutaj

– Miody. Oczywiście z lokalnych pasiek. Zawsze robię zapas miodów na cały rok. Dodatkowo w skansenie za Browarem w sklepiku Ulik można obejrzeć ule z różnych regionów i dowiedzieć się, który miód ma jakie zastosowanie. Polecam!

– Zagroda Guciów. Mieszcząca się w Guciowie Zagroda Guciów słynie z gospody, muzeum, stodoły i ostatnio z …. Obory Bimbrownika – pierwszego na wsi escape roomu! To tu zobaczymy, jak żyło sie kiedyś na lubelskiej wsi, jak wyglądały izby, jak budowano chaty. Dodatkowo w klimatycznej gospodzie polecam skosztować zupy z nadrzecznych pokrzyw z Guciowa, łupci z olejem lnianym (lokalna potrawa wigilijna), rzeczczoniaka z kaszą gryczaną, serem i ziemniakami. Pyszne są wypiekane tradycyjnie podpłomyki, ciasto sołtysowej (najlepszy jest pleśniak) i na koniec Wilgoć Wąwozu – tradycyjnie pędzony bimber.

Jest tez szynka z dzika w winie, pierogi ruskie, domowe naleśniki. Niestety w tym roku zauważyłam, że miejsce stało się oblegane przez turystów (dodatkowo pewnie wpływ miało zgłoszenie Zagrody jako kandydata do 7 cudów Polski) i kuchnia znacznie się pogorszyła. Obiektywnie muszę napisać, iż mimo klimatu, szynka z dzika w tym roku była żylasta i twardawa, pierogi ruskie miały grudy ziemniaków. A Wilgoci Wąwozu nie było, bo był słaby urodzaj.

Na szczęście zupa z pokrzyw (13 zł.) świetna jak zawsze, a domowa lemoniada cytrynowa z miodem – pyszna (mimo zbyt wygórowanej ceny: 9 zł.)

Warto dodać, że wszystkie potrawy pochodzą z naturalnych produktów i przypraw.

– Kawiarnia na tarasie Biura LAFu (Letniej Akademii Filmowej). Nowe miejsce i nasz codzienny przystanek w drodze do kina, z kina, czy przerwa na trasie rowerowej.

Taras z leżakami był zawsze, jednak w tym roku pierwszy raz zaistniała tu kawiarnia. Klimatyczne miejsce z leżakami i siedziskami z palet, gdzie spotykają się ludzie kina, smakosze dobrej kawy z Galicji, czy innych słodkości. Znakomita jest szarlotka na mące razowej (najczęściej znika jeszcze ciepła i zanim trafi za witrynkę), domowa, słonecznikowa chałwa, czy schłodzony kompot. Polecam!

Jeżeli ktoś zechce się wybrać z dzieckiem nie musi się martwić, bo obok jest ogrodzony plac zabaw.

Komentarze



KONTAKT

Copyright 2020  e-graficy.pl  ©  All Rights Reserved